Macierzyństwo na start

Można by się zastanawiać, czym jest macierzyństwo i kiedy się ten okres właściwe rozpoczyna. Wszystkie definicje mówią jedno głośnie, że jest to posiadanie dziecka. Ja jednak uważam, że od momentu potwierdzenia naszych przeczuć, że udało nam się zajść w ciąże, czy będzie to test ciążowy, czy wizyta u lekarza ginekologa, to już zaczyna się macierzyństwo. Bo jaka jest różnica między nienarodzonym jeszcze dzieckiem, a tym tuż po porodzie. To, że je widzimy, możemy przytulić czy usłyszeć, nie ma żadnego wpływu. Już od pierwszych tygodni ciąży, kobieta, która nosi pod sercem tą małą fasolkę, czuje się matką. Dba o to, aby zapewnić mu odpowiednie warunki rozwoju, poprzez kontrolowanie terminów wizyt lekarskich.

Usg, ktg, poziom glukozy, toksoplazmoza, wszystkie badania związane są z zapewnieniem zdrowia dziecka. Również odpowiednie dbanie o siebie, aby się nie przeziębić, nie przemęczać. Prawidłowe odżywianie, umiarkowany ruch, zero stresów i problemów. To wszystko, kobiety robią dla tej małej istotki, która za chwile przyjdzie na świat. Więc wydaje mi się być mylnym stwierdzenie, że macierzyństwo to bycie matką oraz związane z tym wszystkie obowiązki oraz odczucia. Kobieta w stanie błogosławionym nie czuje, nie przeżywa emocji związanych z obawą o dziecka przyszłość, wychowanie, warunki do życia? Wręcz przeciwnie, już na tym etapie planuje wszystko, co może zrobić, aby zapewnić mu dobry byt i lepszy start. Dlatego moim zdaniem macierzyństwo jest czymś więcej niż bycie mamą.