Czego nauczy tata?
Nieważne czy spędzasz z dzieckiem całe dnie, czy jedynie wieczory – z pewnością jest wiele rzeczy, które chciałbyś przekazać dorastającemu szkrabowi. Warto byś skupił się przede wszystkim na tych aspektach wychowania, na które raczej uwagi nie zwróci mama. O jakich kwestiach mowa? Mamy potrafią być bardzo opiekuńcze i najchętniej troskliwie zajmowałyby się swoimi dziećmi przez całe życie.
Gdy małemu coś się stanie, mama od razu czuję potrzebę, aby przytulić i uspokoić synka czy córeczkę. To dobrze, bo duża dawka czułości ma doskonały wpływ na rozwój i poczucie bezpieczeństwa malucha. Niemniej jednak, prędzej czy później, potomek będzie musiał radzić sobie w życiu na własną rękę.
Czy wtedy powinien w pierwszej kolejności myśleć o wsparciu mamy i szukać osoby, do której może się przytulić, gdy tylko dzieje się coś złego? Raczej nie, jeśli chcemy, by dorosły syn albo córka odnieśli w życiu sukces i wzbudzali szacunek wśród znajomych. Wobec tego – tato, już wiesz, czego powinieneś uczyć szkraba. Od czasu do czasu warto poświęcić trochę czasu na to, by dziecko samo poradziło sobie z trudnym problemem.
Nie musi też być za każdym razem długo przytulane i głaskane, kiedy np. przewróci się dziesiąty raz w ciągu godziny. Dziecku w wieku szkolnym warto natomiast wytłumaczyć, że czasem opłaca się mieć własne zdanie i stawiać na swoim – nawet jeśli grupa się z tym nie zgadza.
Opiekuńcze matki mają raczej nadzieję, że synek czy córka po prostu unikną opresji albo wyjdą z niej bez szwanku. To ojciec musi nauczyć dziecka podejmowania ryzyka.