Macierzyństwo i mama – gdzie jest tata?

Siedzisz w kuchni przy stole i przy komputerze wykonujesz zaległą pracę. Mąż bawi się z dziećmi, bo taka była umowa.

Jednak nagle w kuchni robi się hałas, dzieciaki wbiegają do ciebie oznajmiając, że są głodne i chce im się pić. Podobna sytuacja ma miejsce, gdy jesteś w piwnicy i robisz pranie, a tu nagle słyszysz: „Mamusiu chce mi się siusiu”.

Dziecko siedzi z tatą na kanapie, ale woła mamę, bo nie może ułożyć do końca puzzli. Nie jest to przykład jednorazowy, czy wyssany z palca, tak dzieje się w każdym domu.

Widzimy takie sytuacje na podwórku, w sklepie, czy gdziekolwiek indziej. Dlaczego tak się dzieje? Czemu dziecko nie poprosi w tak prostych rzeczach taty? A gdy chce się wygłupiać, psocić, czy dostać ulubioną czekoladę biegnie właśnie do niego.

Wszystko mogłoby wyjaśnić to, że dziecko ma ogromne poczucie bezpieczeństwa, które ofiarowuje mu mama i wszystkie czynności, które są związane z zaspokajaniem jego pragnień i potrzeb, będzie chciało realizować właśnie z nią. Na tym polega cały sens macierzyństwa, aby być zawsze obok, a nawet krok przed.

Wyprzedzać fakty, myśli i potrzeby dziecka. Jeśli chcesz w spokoju popracować przygotuj wcześniej podwieczorek i przekaż wszystkie niezbędne instrukcje mężowi.

Jednak warto, choć na chwilę oderwać się od pracy, szczególnie gdy cały dzień też w niej spędziłaś, a dzieci były w przedszkolu. Przecież teraz maluchy śpią ładnie w nocy, to nic ci się nie stanie jak posiedzisz godzinę dłużej i dokończysz pisanie.